Nagrobek Tomasza i Franciszki małżonków Komosińskich i śp. księdza Krzysztofa Hermanowskiego, którzy w latach 1874 - 1875 zasnęli snem wiecznym.
Tekst opisujący zmarłych jest tak fantastyczny, że należy go przytoczyć w całości. A więc słuchajcie:
TOMASZ KOMOSIŃSKI urodzony w Płocku dn. 21.XII.1815 r., były kawalerzysta wizbołowskiej brygady Wojsk Polskich. Do roku 1851 pełnił służbę w szeregach Straży Granicznej jako starszy nadstrażnik na granicy polsko-pruskiej w ziemi płockiej na odcinku Dobrzyń n/Drwęcą, Lubicz-Dzikowo n/Wisłą. Zwolniony został w Dzikowie dn. 1 maja 1851 r. za majora Michałowskiego biletu No 1171. W roku 1856 dn. 26-V. wstąpił do Urzędu Polskiego Komitetu w Ciechocinku. Jako najstarszy kontroler miał powierzony swej pieczy nadzór nad wyrębem lasów polsko-królewskich i nad dwoma torfowiskami na pograniczu Lubicz-Dzikowo, skąd dostarczano opału do warzelni soli w Ciechocinku. W roku 1872 został powołany do Ciechocinka, gdzie pełnił nadzór w warzelniach soli i w łazienkach. W roku 1874 dn. 2-XII. zakończył swój żywot.
Wszystkiego zdradzać nie mogę, więc nie będę, w każdym razie opis żony Tomasza jest równie barwny ;)
Pamiątkę ufundował najmłodszy syn - Ignacy, emeryt.
Pamiątkę ufundował najmłodszy syn - Ignacy, emeryt.
Aby dowiedzieć się więcej zapraszam na mój portal ;)
Ciekawe, tym bardziej, że mam Komosińskich w swoim drzewku :)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że trafiłam ;)
UsuńA imć pan Tomasz dopasowany do drzewka?
Na nowopowstający portal zaproszę już niebawem, a jakby się bardzo spieszyło, to poproszę o kontakt mailowy ;)