sobota, 3 grudnia 2011

Refleksje podczas opracowywania...

Wszystkie cmentarze, które fotografuję, staram się opracowywać. Od 1 czerwca 2011 r. do dnia dzisiejszego mam opracowane ponad 16 500 osób z ok. 90 cmentarzy w Polsce, na Litwie i Ukrainie. Mam nadzieję, że jeszcze przed Swietami Bożego Narodzenia zacznie działać mój portal z nagrobkami.

Celem portalu jest umożliwienie znalezienia grobów rodzinnych. Często nie zdajemy sobie sprawy, że groby naszych przodków zachowały się, że gdzieś jeszcze widnieje zdjęcie na porcelanie naszej prababci, której zdjęcia nie udało się zachować w trakcie zawieruchy wojennej.

Ile jest historii rodzinnych opowiadających o dziadku, który w czasie I wojny światowej zaginął gdzieś na wschodzie... może czas go odnaleźć i zapalić świeczkę na jego grobie?

Zostawić ślad pamięci na grobach żołnierzy z I wojny światowej, którzy ginęli z daleka od domu rodzinnego...

Podobno w dobie Internetu wszystko jest możliwe, nawet to że stary dziadziuś nieżyjący już prawie 100 lat, nagle cudownie się odnajdzie... fajnie byłoby móc go znaleźć ;)

Horochów

Dodatkowy argument przemawiający za utworzeniem portalu, to kwestia wiadomości genealogicznych zawartych na nagrobku. Mamy datę urodzenia, śmierci, ilość lat, informację o wykształceniu, majętności, rodzinie... rewelacyjna sprawa!
Jeśli
"pamiątkę tę poświęca strapiona żona z pięciorgiem dzieci"
 to wiemy, że z tego związku więcej dzieci być nie mogło. Oczywiście możemy gdybać, że były jakieś jeszcze maleństwa co zmarły "w kołysce" za życia ojca, ale pewien fakt już mamy.


Lwów

Żeby nie zgubić się i nie dublować swojej pracy podczas opracowania danego cmentarza, powinnam spisywać dane po kolei. Takie jest założenie. I nie "porzucić" danego cmentarza dopóki nie spiszę wszystkich nagrobków, nie opiszę wszystkich zdjęć.

No może, mogę sobie pozwolić na pewne odstępstwo od normy jeśli mam cmentarz podzielony na kwatery. Wtedy powinnam opisać przynajmniej jedną kwaterę i mogę pozwolić sobie na krótki odpoczynek od danego cmentarza. Może się tak zdarzyć jeśli np. jestem zmęczona rozczytywaniem prawie niewidocznych napisów, spiszę całą kwaterę, a następnie w ramach relaksu przerzucę się na mały cmentarz z grobami pisanymi cyrylicą. ;)

Czasem sama muszę wymyślić sobie pewien schemat czy plan cmentarza, żebym potrafiła potem wrócić do nagrobków czy wiedzieć w którym miejscu należałoby ich szukać.

Wilno

Mam wymyślony również cały system nazywania plików zdjęć z danego cmentarza, ponieważ posiadając jakieś 20 tys. zdjęć samych nagrobków mogłabym je sobie całkiem pomieszać. Wystarczy jeden nie nazwany odpowiednio nagrobek - i nadaje się właściwie do wyrzucenia, bo może być zewsząd.
Dlatego też, każde zdjęcie ma nazwę skrótową odnoszącą się do nazwy konkretnego cmentarza w danej miejscowości. ;)

*                            *                                  *


Trochę boli mnie jak muszę się tłumaczyć, dlaczego portal będzie płatny. :(

Każdy za swoją pracę dostaje jakąś zapłatę, a ja muszę się tłumaczyć... To takie niemiłe i krępujące czasami. Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa. Od ponad dwóch lat jeżdżę, fotografuję, a potem siedzę po nocach i spisuję dane z nagrobków. A cena diesla wciąż idzie do góry.
Sfotografowanie jednej kwatery na Powązkach w Warszawie zajmuje mi około 45 min. Każde zdjęcie ma ok. 4 MB, więc można je łatwo powiększyć. Ale spisać wszystko trzeba ręcznie. Nie da się tego OCRować. A że zdjęć jest wtedy od 200 - 350 to poświęca się na to kilka wieczorów, nocy... jak się da, jak sił wystarcza, bo rano trzeba wstać, wyszykować dzieci do szkoły i samemu zebrać się do pracy.

Dlatego nie rozumiem podejścia niektórych ludzi, że powinnam udostępniać zdjęcia za darmo. Chętnie bym tak zrobiła, ale jakoś nikt nie kwapi się, żeby mi płacić za ekspedycje na cmentarze kresowe, za bieganie po krzakach czy za gałązki we włosach. Tak więc mam nadzieję, że takich pytań czy zadziwień ludzkich będzie mało.


Iłża

I ostatnie przemyślenie:

Jest parę osób, które wątpi we właściwość mojego działania... Przedstawiam 3 przykłady dlaczego warto...


Jak nie ja, to czy ktoś inny zdąży zanim napis całkiem się wytrze?

Litery są jeszcze... ale jak długo?

Grób b. prezydenta m. Grodzisk - wstyd, że obecne władze miasta nie zadbają...


1 komentarz:

  1. Absolutnie nie powinnas sie tlumaczyc z oplat. Jezeli ludzie nie chca zaplacic za wejscie na strone, to niech pojada sobie sami za granice i niech polaza po cmentarzach.

    OdpowiedzUsuń